Moda Styl życia Uroda

Kosmetyczny konsumpcjonizm- cud czy przekleństwo

Zacznijmy od początku. Wróćmy pamięcią gdy jako małe dziewczynki zaglądałyśmy do kosmetyczek naszych mam. Z ekscytacją i dozą niezdarności próbowałyśmy poczuć się jako kobiety malując po twarzy wszystkim co było pod ręką. Lata mijały, my dorastałyśmy, a wraz z nami dorastał przemysł kosmetyczny. W zależności od miejsca zamieszkania dostępność tych produktów bywała różna. W miastach pierwszy brokat, błyszczące pomadki, kredki, pudry, tusze. Wybór tych produktów był oczywisty. Popularne młodzieżowe czasopisma „dorzucały” gratisy w postaci mini błyszczyka czy próbki kremu. Problem w wyborze zazwyczaj ograniczał się do wyboru koloru.
Nasza radość nie do opisania, szczególnie podczas przygotowań do dyskotek szkolnych.


Czas mijał, a Ty nawet nie zauważyłaś wypchanych po czubek drogerii i perfumerii w produkty, na widok których poziom ekscytacji sięga zenitu. Czy kiedykolwiek zastanowiłaś się w jaki sposób masz dobierać produkty, mało tego czy wszystkie te kosmetyki są ci potrzebne. Codziennie zaglądasz do Internetu. Branża beauty rozwija się w tempie ekspresowych. Setki filmów na You Tube, miliony postów na Instagramie. Wszyscy z idealnym życiem, idealnym ciałem, makijażem. Kawa w eleganckiej filiżance, a obok notes jako symbol racjonalności i odpowiedzialności za własny rozwój oraz czas.
Ile razy oglądając ten wyidealizowany świat pobiegłaś na zakupy chcąc być choć w małym stopniu jak one- topowe blogerki, youtuberki, instagramerki ? Każda nowa recenzja to szansa na zdobycie produktu idealnego! Właśnie, idealnego. Czy ideały istnieją? Czy ogrom impulsywnie wydanych pieniędzy doprowadził Cię do ideału? Czym jest ideał? Myśląc o nim zapewne myślisz o kimś. Tej z idealnymi włosami, idealną pracą, przystojnym narzeczonym, który oświadczył się w bajkowy sposób, idealnym ciałem…Zaczynasz stawiać sobie poprzeczkę, chcesz tego co ona. Myślałaś kiedyś o tym czego chcesz Ty? Jakie są Twoje pasje i upodobania? Gdy wrócisz pamięcią do ubogiej kosmetyczki swojej mamy o czym wtedy marzyłaś? O milionie podkładów i pudrów? O dziesiątkach pomadek w niemal identycznym odcieniu? Chcesz być piękną, chcesz o siebie dbać i być na bieżąco z branżą beauty. Super! Zrób z tego atut. Interesuj się ale dobieraj do własnych możliwości, kupuj ale proś o próbki by nie żałować żadnego zakupu, doceniaj siebie i swoje osiągnięcia by idealne życie twojej ulubienicy nie przyćmiło twojej wyjątkowości.


Pomyślisz sobie teraz, że to twoja sprawa i nikt nie ma prawa cię oceniać. Masz rację! Chodzi raczej o to byś w tym nadmiernym konsumpcjonizmie widziała sens.. Nie daj się zwabić pięknym opakowaniom. Dobieraj produkty względem składu i działania by najlepiej dostosować je do twojej skóry.
Gdy zastanowimy się nad pytaniem czy kosmetyczny konsumpcjonizm jest cudem czy przekleństwem dojdziemy do wniosku, że to wszystko zależy wyłącznie od nas. Gdy nie zapomnimy o sobie, nie damy się zmanipulować i będziemy kolekcjonować produkty jak trofea będąc z nich dumne znajdziemy balans. Balans nie mający niczego wspólnego z naiwnością i niespełnieniem.

Similar Posts